• baner1
  • baner2
  • baner3

Utwory Józefa Elsnera, Johannesa Babtisty Lohra i Maksymiliana Koperskiego znalazły się na szóstej, już pofestiwalowej, płycie „Musica Sacromontana”. Jej promocja miała miejsce w ubiegłym tygodniu w Świętogórskiej Bazylice, tuż przed koncertem ku czci Świętogórskiej Róży Duchownej. Data nie była przypadkowa - w sanktuarium obchodzono jubileusz 500 - lecia nadania dekretu zatwierdzającego cuda na Świętej Górze. Płytę dedykowano kustoszowi i przyjaciołom Świętej Góry w roku jubileuszu.


Missa Solemnis

            Na płycie utrwalony został materiał z ubiegłorocznego jesiennego Festiwalu „Musica Sacromontana”. - To kontynuacja pewnego pomysłu na serię wydawniczą , która ma promować kompozytorów związanych z Świętogórską Bazyliką i Gostyniem. Postacią najbardziej rozpoznawalną był i jest Józef Zeidler, patron naszego Stowarzyszenia. Oczywiście nie on jeden tutaj żył i tworzył - mówi Wojciech Czemplik, Dyrektor Artystyczny Festiwalu „Musica Sacromontana”. Po raz pierwszy właśnie na tej płycie umieszczono utwory Johannesa Baptisty Lohra - kompozytora pochodzenia czeskiego, filozofa, który przybył w epoce Zeidlera na Świętą Górę. - Prawdopodobnie się znali się z Józefem Zeidlerem, grali w jednym zespole, czyli w Kapeli Świętogórskiej. Lohr przebywał w Klasztorze tylko kilka lat, tutaj otrzymał święcenia kapłańskie, komponował. Pózniej pełnił funkcję prefekta muzyki i kapelmistrza. Do dzisiaj zachowała się w całości tylko „Missa Solemnis”, która jest zarejestrowana na płycie - wyjaśnia Wojciech Czemplik. Ponieważ kompozytor przybył z Czech, Stowarzyszenie Miłośników Muzyki Świętogórskiej do wykonania utworów zaprosiło po raz pierwszy artystów z zagranicy - zespół Czeskich Wirtuozów. Artyści nigdy wcześniej ze zetknęli się z twórczością Lohra. - Często jest tak, jak z Zeidlerem - 10 lat temu mało kto o nim słyszał i mało kto grywał jego muzykę - przyznaje Wojciech Czemplik. Muzycy chętnie przyjęli zaproszenie. - za pulpitem stanął czeski dyrygent Jakub Klecker. Orkiestra z Brna i Poznański chór Kameralny towarzyszyli polskim solistom .To pierwszy w historii Festiwalu międzynarodowy projekt - mówi dyrektor artystyczny festiwalu.


Rozkochany w muzyce świętogórskiej

            Druga kompozycja na płycie, to cykl utworów Maksymiliana Koperskiego. - To fragment pracy naukowej dyrygenta Mariusza Mroza, rozkochanego w muzyce świętogórskiej. Rozpoczął pracę habilitacyjną na temat Maksymiliana Koperskiego, jego życia, twórczości na tle epoki i muzyki między innymi Stanisława Moniuszki, obaj kompozytorzy żyli i tworzyli prawie dokładnie w tym samym czasie - zauważa Wojciech Czemplik. Utwory wykonali: Akademicki Chór Politechniki Gdańskiej i Gdyńska Orkiestra Kameralna Sinfonia Nordica.


Festiwal z własną orkiestrą

            Kolejnym kompozytorem, którego utwory umieszczono na płycie jest Józef Elsner. Nie był twórcą świętogórskim, ale jego nuty znajdują się w zbiorach biblioteki na Świętej Górze, także jedyny zachowany egzemplarz mszy. - Największym wydarzeniem medialnym ostatniego festiwalu było właśnie wykonanie tego utworu. Program 2 Polskiego Radia zdecydował się retransmitować go w całości. Festiwal ma więc swój znaczący wkład w odkrywanie nieznanej muzyki polskiej XIX wieku - zauważa Wojciech Czemplik. Po raz pierwszy też, właśnie do wykonania tego utworu, powołano do życia zespół muzyków, który przyjął nazwę „Symfonia Sacromontana”. – Zdarza się tak na świecie, że niektóre renomowane festiwale mają swoje orkiestry . Na potrzeby Festiwalu na Świętej Górze powołano do życia taką  orkiestrę - podkreśla dyrektor artystyczny. Zespół taki stanowią w kolejnych latach nie zawsze ci sami muzycy, czy dyrygent. - Natomiast jest pewna idea repertuarowa dla której dobiera się najlepszych instrumentalistów - tłumaczy Wojciech Czemplik. I dodaje, że szósta już „Musica Sacromontana”, to około 60 minut dobrej , bardzo interesującej muzyki.


Tak wyglądają nagrania

            Płytę nagrywano od 22 września do 1 października ubiegłego roku w świętogórskiej bazylice. - Sesje, czyli próby i nagrania trwają dwa, trzy dni. Zaczynają się w klasztorze od godziny 20.00 i trwają czasami do samego rana, w zależności od tego, jak szybko i sprawnie wszystko idzie - mówi Leszek Jankowski, dyrektor organizacyjny festiwalu. Przyznaje, że jest to dość duży wysiłek organizacyjny. Artystom trzeba zapewnić warunki. Są przerwy na kawę, herbatę, posiłek. - Mieszkają oczywiście w klasztorze. Tych osób jest czasami naprawdę dużo, bo i chór, i orkiestra, co razem daje około setkę - zdradza Leszek Jankowski.


Gdzie kupić?

            Płytę będzie można nabyć już za kilka tygodni. CD zostały wysłane do Warszawy do Polskiego Radia, które będzie je rozprowadzało za pomocą własnej sieci dystrybucji. Znajdą się w Empikach, sklepach (w Gostyniu w księgarni przy rynku oraz na klasztornej furcie) oraz w sklepie internetowym „Paganini”.

 


Wydawcy płyty:
Stowarzyszenie Miłośników Muzyki Świętogórskiej im. Józefa Zeidlera, NETBOX Polska Sp. z o. o. S.K.A., Polskie Radio S.A., Radio Merkury Poznań

 

Izabela Skorzybót
zycie
nr 27, z 7 lipca 2012 roku.


bocznypanel swieta gora

bocznypanel plyty

bocznypanel fragmentykoncertow

bocznypanel manuskrypty
bocznypanel 1procent

palestrina

© Stowarzyszenie Miłośników Muzyki Świętogórskiej im. Józefa Zeidlera | Kontakt